Wibo – kosmetyki na każdą kieszeń?

Pamiętam początki swojej przygody z makijażem. Podkradałam swojej mamie kosmetyki, bo nie było mnie stać na własne. Pewnego razu, a było to wiele lat temu, będąc z mamą na zakupach zauważyłam w pewnej drogerii szafę z kosmetykami kolorowymi. Miały one dość tandetne opakowania, dość skromny wybór, ale bardzo interesującą cenę. Skusiłam się wtedy na parę kosmetyków, tak, aby sobie poćwiczyć makijaż. Jakie było moje zdziwienie, kiedy się okazało, że te tandetnie wyglądające kosmetyki tak naprawdę nie są takie złe!

Po wielu latach…

Minęło wiele lat, marka, na której zaczynałam uczyć się sztuki makijażu istnieje nadal. Kosmetyki Wibo od tamtej pory przeszły gruntowną metamorfozę! Ich opakowania wyglądają teraz elegancko i stylowo, nie ma tu kiczu. Jakość też znacznie poszła do góry. Jednie co się nie zmieniło, to niska cena, która z pewnością jest bardzo kusząca. Wiele produktów namiętnie kupuję aż po dziś dzień. Są to np. produkty do konturowania.

Bronzer, rozświetlacz i róż

Moim ulubieńcem i wspaniałym trio do konturowania twarzy od Wibo jest zestaw zamknięty w kasetce. Mowa tutaj o paletce 3 Steps To Perfect Face. Zestaw zawiera bronzer, błyszczący róż oraz rozświetlacz. Bronzer jest jasny i nie można sobie nim zrobić plam, róż jest brzoskwiniowy z dodatkiem drobinek o złotym odcieniu. Rozświetlacz jest bardzo delikatny i ma szampański odcień. Idealne trio do konturowania!